Abchazja to niewielkie państwo nieuznane leżące na terenie Gruzji. Abchazja wyróżnia się pięknymi widokami i ośrodkami górniczymi, a ostatnio stała się też nielegalnym zagłębiem górniczym.
(Nie)legalny import koparek na ogromną skalę
Liczba ludności w Abchazji wynosiła w 2017 roku niecałe 244 tysiące mieszkańców, przy gęstości zaludnienia wynoszącej 28 osób na kilometr kwadratowy. Region ten jest trapiony wieloma różnymi problemami i ludzie żyją tam raczej skromnie. Dlatego też tym bardziej dziwią statystyki związane z importem sprzętu do wydobywania kryptowalut. Gruzińscy celnicy ogłosili, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy do tego regionu sprowadzono koparki o wartości prawie 600 000 dolarów. Warto w tym miejscu dodać, że ta kwota dotyczy tylko sprzętu zaimportowanego w pełni legalnie. Jeśli doliczy się do tego przemyt, to zgodnie z tym, co donoszą różne źródła, ilość koparek kilkukrotnie się zwiększy. Co ciekawe wydobywanie kryptowalut jest w Abchazji nielegalne, gdyż podobnie jak w przypadku Wenezueli sieć energetyczna w tym regionie nie jest przystosowana do tak dużego poboru energii elektrycznej. Ciężko powiedzieć, kto stoi za całą tą operacją górniczą, ale jak widać, niskie ceny prądu potrafią zrekompensować spekulantom bardzo duże ryzyko.
